Aktualności: Serdecznie zapraszam wszystkich do mojej watahy psów! Jestem Akkarin - Alpha. Przyjmę każdego psa.
Wszedłem. Położyłem się pod drzewem i, nie wiedzieć kiedy, zasnąłem. Coś mi się śniło, nie były to jednak dobre sny... W tym koszmarze znowu zobaczyłem Kariko i jego brata Dakovę. Obydwaj trzymali baty, Kariko miał w dłoni również zakrzywiony sztylet wysadzany klejnotami... Ten, który spoczywał w skrzynce w moim pałacu. Nagle Kariko i Dakova z mojego snu zamachnęli się batami oraz sztyletem. I znów ten potworny ból... Znów ta krew... Znów to upokorzenie i strach... Znów to gorąco... Znów to staszliwe, szkarłatne słońce... Znów ta wędrówka i ucieczka przez Pustkowie z Takanem i sachakańskim magiem, którego imienia nie znałem a który nauczył mnie tego, czego mnie nauczył. Nagle poczułem zdeżenie czegoś z moją podstawową tarczą magiczną, którą podczas snu zakładałem nieświadomie. Otworzyłem oczy, gotowy zaatakować. Zobaczyłem Takana.
-Czemu mnie obudziłeś? - spytałem cicho.
-Miałeś koszmary. - stwierdził Takan. Zesztywniałem.
-Skąd to wiesz?
-Kręciłeś się, wierciłeś, jęczałeś... - Takan wzruszył ramionami.
Offline
Wstałem. Takan spojrzał na mnie i wyszedł.
Offline
Wyszedłem.
Offline