Aktualności: Serdecznie zapraszam wszystkich do mojej watahy psów! Jestem Akkarin - Alpha. Przyjmę każdego psa.
Warknąłem nagle.
_____________________
Trochę... Szczególnie Saphira, ale Brom idealny, i-d-e-a-l-n-y
Offline
Odskoczyłam
*********
Brom tak. Podobnie jak ciebie mnie też zawiodła Saphira. Mogłaby być ładniejsza
Offline
~Takanie, nie mieszaj się w to.~ wysłałem do pierścienia.
Offline
Znów zalało mnie coś podobnego do cudzych wspomnień. Znów krew. Znów ból.
Offline
Wbiegł Takan. Stanął obok mnie, dysząc. Zdjąłem pierścień i rzuciłem go na ziemię, po czym nadepnąłem na niego, miażdżąc srebro i czerwone szkiełko. Spojrzałem na Takana. Dobiero teraz zobaczyłem ranę na barku sługi.
-Przyjacielu, daj mi uzdrowić tę ranę. - powiedziałem cicho.
-Jak chcesz, panie. - Takan wzruszył ramionami i skrzywił się. Spojrzałem na ranę. Po chwili na jej miejscu była cieńka blizna. Tylko ja potrafiłem uzdrawiać na odległość.
Offline
Spojrzałem na szczenię.
-Witaj.
Offline
-Jestem Akkarin, Wielki Mistrz. - odpżarłem cicho.
__________________________________
Moje imię się odmienia.
Offline
Takan spojrzał na Ginę.
-Jesteś pewna, że to do Akkarina cię przysłali? - spytał.
Offline
-Tak, mama powiedziała, że bardzo dobrze ją pamiętasz i na pewno się zgodzisz, a jak nie to zostanę skazana na pastwę losu.
Offline
-Jak się nazywa twoja matka? - spytałem cicho. Takan wybiegł.
Offline
-Miała na imię Sekwoja. Mój ojciec to ...-załamał mi się głos na same wspomnienie naszych wspólnych wieczorów.
Offline
-Tak. Chodź, Takan przygotował twój pokój. - wyszedłem.
Offline