Aktualności: Serdecznie zapraszam wszystkich do mojej watahy psów! Jestem Akkarin - Alpha. Przyjmę każdego psa.
Dość duże pomieszczenie z ogromnym, drewnianym stołem po środku.
http://www.google.pl/imgres?q=jadalnia+ … 0,s:0,i:82
Offline
Wszedłem. Podszedł do mnie Takan. Na jego pytanie kiwnąłem głową. Takan zniknął za drzwiami z zasłoną, prowadzącymi do kuchni. Usiadłem przy stole.
Offline
Wstałem. Wyszedłem.
Offline
Wszedłem. Usiadłem przy stole.
Offline
Wiegł Takan. Podszedł do mnie. Kiwnąłem głową. Takan wybiegł.
Offline
Moje oczy zrobiły się nieobecne.
-Nie każdy musi mnie lubić? Ja ci dam nie każdy, Takanie. - mruknąłem rozbawiony.
Offline
Weszłam.Popatrzyłam na Akkarina.
-Przepraszam,że Cię tak 'opuściłam' w lesie,wybaczysz mi?-spytałam błagalnym tonem.
Offline
Uniosłem głowę. Zobaczyłem Barcę.
-Nic nie szkodzi. Przez 10 lat byłem sam w Sachace, przyzwyczaiłem się. - powiedziałem, a na moich ustach pojawił się lekki uśmieszek. - Usiądziesz?
Offline
-Jasne,z przyjemnością.-usiadłam.-A jak tam u Ciebie?-spytałam.
(w innym wątku wyczytałam,że chcesz więcej zdjęć psa:
http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl& … ,s:0,i:185
http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl& … ,s:0,i:224 )
Offline
Zaczęła patrzeć się na Takana.Czytając mu w myślach,można było się o nim sporo dowiedzieć....Zaczynał rozmyślać o kolorach ścian w tym pomieszczeniu.
Offline
-U mnie dobrze. - przerwałem, gdy wszedł Takan. Podał na stół dwa talerze, jeden mnie i jeden Barcy.
(Takana tu nie było)
Offline
-Miło mi.
(wiem,zauważyłam już po fakcie;mam również możliwość czytania w myślach na odległość ;D)
Offline
Uśmiechnęłam się.
Offline
-Taaak... - spróbowałem dania Takana. Służący spojrzał na mnie niepewnie.
-I jak, panie?
-Następnym razem mniej wina, Takanie.
-To jest deser, panie.
Offline
-Panie?To wy nie jesteście przyjaciółmi?-spytałam.Spróbowałam dania i,faktycznie,było odrobinkę za dużo wina.
Offline